De Volaille
Panierowany kotlet De Volaille pojawiał się w menu stołówki gdyńskiego internatu raz na tydzień. Tego wyjątkowego dnia nie mogłam doczekać się dzwonka jakoś weselej niż normalnie obwieszczającego...
View ArticleGorsza rodzina
Dziadek mojej podopiecznej ma już ponad dziewięćdziesiąt lat. Jest w szpitalu i nie czuje się najlepiej. Właściwie nikt już nie ma nadziei na poprawę jego stanu zdrowia. Dziewczyna nie może usiedzieć...
View ArticleStypa
Jeszcze kilka lat temu musieliśmy z PWY dosyć często uczestniczyć w ślubach wszelkich znajomych - od ludzi, z którymi razem studiowaliśmy, przez mniej lub bardziej znanych nam współpracowników, po...
View ArticleNatura obowiązku
Manager Yoo, posiadacz tytułu doktora, młody i niezwykle miły mężczyzna, rozmawia ze mną o dzieciach. Przy śniadaniu podczas podróży służbowej kurtuazyjnie zadaję mu pytanie o niedawno narodzonego...
View ArticleAdam i Ewa
Piątek. Moja podopieczna prosi mnie o wspólne ćwiczenia w czasie obiadu. Boli ją kręgosłup. Koncentruję się na jej prawidłowej postawie, zapominając o ostrożności przy wykonywaniu własnych ćwiczeń....
View ArticleTalmud w Korei
Talmud w Korei jest lekturą bardzo popularną. Wszyscy Koreańczyczy wokół mnie, włączając w to PWY, zaznajomieni są przynajmniej z niektórymi jego fragmentami. Koreańczycy mają bardzo wysokie zdanie o...
View ArticlePresja
W sierpniu zeszłego roku pisałam o mojej podopiecznej, która „przychodzi do pracy obolała, z napuchniętą buzią i przekrwionymi z niewyspania oczami”... Tamtego dnia kazała ona sobie zamontować aparat...
View ArticleWyprawa z PWY
Między mną a PWY jest wiele różnic. On widzi większość spraw w czarno - białych kolorach, mając przy tym solidny fundament moralny, żeby takiego rozgraniczenia dokonywać w sposób, który mi imponuje. We...
View ArticleMorderstwo
W Korei czuję się bezpiecznie. Nie martwię się o portfel włożony w zewnętrzną kieszeń plecaka, o telefon wystający z kieszeni płaszcza, czy torebkę pozostawioną przy stoliku podczas zamawiania kawy....
View ArticlePierwsza Książka
Pani Elżbieta Łukiewicz miała świetny pomysł. Przerabialiśmy właśnie "Sachem" Henryka Sienkiewicza i w ramach zadania domowego kazała nam Ona napisać nowe opowiadanie. Mieliśmy wczuć się w rolę...
View ArticleMiłość bez róż
Pan Lech Rościszewski nie zawiódł. W grudniu roku 2008 ujął mnie swoimi opowieściami o życiu na Antarktydzie, a teraz – przed spotkaniem autorskim na Targach Książki w Pałacu Kultury i Nauki –...
View ArticleMoja Korea w pigułce
W 2002 roku, kiedy po raz pierwszy otworzyły sie przede mną drzwi lotniska w Incheon a w twarz buchnął mi sierpniowy gorąc Korei, za aparat fotograficzny robił mi Mustek Mini bez ekranu, z matrycą 1,3...
View ArticleCiąża
Podczas spotkania autorskiego na Targach Książki w Pałacu Kultury i Nauki padło pytanie o to, jak w miejscu zatrudnienia traktowane są ciężarne Koreanki. To świetne pytanie, bo odpowiedź na nie...
View ArticleRzut na taśmę
Dzisiaj będzie po prośbie. Tym razem chodzi o głos w plebiscycie na najlepszą "Książkę na lato". Niektórzy z Was już czytali moją pozycję "W Korei", dla innych przytaczam fragment wraz z video...
View ArticlePazurek
Boję się pisać o Koreankach. Po dziesięciu latach spędzonych w Korei ciągle są to dla mnie istoty z jakiejś odległej planety, której próżno szukać na mapie wszechświata. I nie chodzi tutaj o kobiet...
View ArticlePansori
Obserwując charakterystyczne ruchy tułowia, rąk i głowy potrafiłam intuicyjnie wyobrazić sobie sposób, w jaki wydaje się te wszystkie wspaniałe dźwięki. Nie miałam nigdy jednak sposobności (odwagi?),...
View ArticleDługo wyczekiwane Spotkanie
Po raz pierwszy miałyśmy spotkać się lata temu w Donsol na Filipinach. Od dawna chciałam Ją zobaczyć na żywo, zachłysnąć się Jej majestatycznym pięknem, pobyć chwilę u Jej boku, choć odrobinę zarazić...
View ArticlePorcelana
Zazwyczaj mam raczej ogólny koncept tego, co chcę ulepić. Zapalam światła, włączam radio (ale niezbyt głośno, żeby ciągle słyszeć kłócące się na ulicy wróble) i przygotowuję sobiestanowisko do pracy:...
View ArticleStarsi Wspólnicy Porannego Spokoju
Jest ich pięciu.Pierwszego spotykam około godziny siódmej rano tuż po wyjściu z klatki bloku, w którym mieszkam. Jak co dzień buszuje po podwórku w poszukiwaniu najmniejszych papierków, które...
View ArticleReligijny spacer po Korei
Koreańska konstytucja określa Kraj Porannego Spokoju jako państwo pozbawione oficjalnej religii oraz zabrania głowie państwa wyróżniania którejkolwiek z nich. Taki zapis nie dziwi w kraju, w którym...
View Article